Ropa naftowa nadal wczoraj drożała po gwałtownym, 5,3-proc., wzroście ceny tego surowca na środowym zamknięciu. Uczestnicy londyńskiego rynku ulegli bowiem przeświadczeniu, że popyt na olej opałowy w USA może przewyższyć tamtejsze zapasy w nadchodzących miesiącach zimowych. Departament Energetyki poinformował o spadku w ub. tygodniu rezerw oleju opałowego i napędowego o 1,3 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się ich wzrostu o prawie 430 tys. baryłek...