Po spokojnym początku sesji, kiedy sytuacja na rynku obligacji niewiele odbiegała od tego, co obserwowaliśmy przez cały tydzień, w godzinach popołudniowych inwestorzy przystąpili do odważniejszych zakupów. W rezultacie rentowność wyraźnie spadła. Co ciekawe, umocnienie papierów skarbowych zbiegło się w piątek z wyraźnym pogorszeniem notowań na rynku akcji. Czyżby po okresie "fascynacji" bardziej agresywnymi formami inwestowania inwestorzy zaczęli wracać do bezpiecznych instrumentów?
Na razie na taką tezę jest za wcześnie. Rentowność przesunęła się w dół na całej długości krzywej o 5 pkt bazowych i wyniosła 4,878% dla dwulatek, 5,499% dla pięciolatek oraz 5,873% dla dziesięciolatek.
Coraz ciekawsza jest sytuacja na rynku amerykańskich obligacji. Dochodowość papierów dziesięcioletnich wróciła w okolice 4,2%, której przebicie w dół dawałoby impuls do trwalszego wzmocnienia ich notowań, stanowiąc jednocześnie argument przeciw kontynuacji procesu poprawy koniunktury gospodarczej w USA.