Wielkie firmy z Wall Street, które mają zapłacić 1,4 mld USD za konflikt interesów swoich analityków, będą mogły zminimalizować straty, korzystając z odpisów podatkowych oraz odszkodowań z towarzystw ubezpieczeniowych. Wiele zależeć będzie od ostatecznych sformułowań w dokumencie, potwierdzającym zawarcie ugody z władzami. Najbardziej kluczowa będzie forma przyznania się do winy firm z Wall Street. W przypadku uznania karnych opłat za grzywny nie będzie im przysługiwał odpis podatkowy, ale wciąż będą mogły odpisać z zysku wszystkie wydatki związane z procedurami prawnymi. Podobne ograniczenia dotyczą także odszkodowań z firm ubezpieczeniowych. Prawnicy domów maklerskich robią wszystko, aby w ostatecznej wersji porozumienia zawartego z Departamentem Sprawiedliwości, prokuraturą stanu Nowy Jork i władzami regulacyjnymi nie znalazł się nawet cień wzmianki, sugerującej popełnienie przestępstwa natury kryminalnej.