Mimo że amerykańska interwencja w Iraku była oczekiwana i co więcej zdyskontowana przez rynki finansowe, to czwartkowe sesje w Europie rozpoczęły się od spadków. Bardzo szybko jednak strach ustąpił miejsca chciwości. Giełdy odrobiły poranne straty i ustabilizowały się na niewielkich plusach. Strona podażowa ponownie zaatakowała w końcówce sesji, gdy było jasne, że notowania na Wall Street...