- Często się - ostatnio zwłaszcza - zdarza, że projekt rządowy (...) jak wychodzi z parlamentu, to trudno go czasami rozpoznać. I nie przeczę, że w części spraw posłowie mogą go uszlachetnić, ale - niestety - w dużej części spraw on jest po prostu psuty przez rozmaite
nieprzemyślane
inicjatywy, także działania rozmaitych grup zawodowych, które
starają się uzyskać rozwiązania dobre tylko z własnego punktu widzenia. Więc
parlamentarzyści powinni się nad tym zastanowić, czy warto psuć to prawo - powiedział premier Leszek Miller, gość poniedziałkowych "Sygnałów Dnia".