Rosną koszty odejście Rona Sommera ze stanowiska prezesa Deutsche Telekom. Okazało się, że w kontrakcie, zgodnie z którym miał on kierować telekomunikacyjnym koncernem do maja 2005 r., znajduje się także aneks z opcją przedłużenia pełnienia przez niego funkcji na kolejne trzy lata. W rezultacie Sommerowi teoretycznie należy się odprawa w wysokości nie trzech (jak początkowo sądzono), ale sześciu rocznych pensji, co daje w sumie 15 mln euro (rocznie zarabiał 2,5 mln euro). W poniedziałek adwokat Sommera rozpoczął negocjacje na ten temat z przewodniczącym rady nadzorczej DT Hansem-Dietrichem Winkhausem. Wśród prawników trwają spory, czy Sommer ma prawo do pieniędzy tylko z podstawowego kontraktu, czy także z dodatkowej opcji.