Lud zamiera w niecierpliwym oczekiwaniu. Tak, tak!!! Przemówi! W telewizji podali, że przemówi. Jeszcze nie wiadomo właściwie, do kogo i czy na pewno, ale już wśród tłumów poruszenie wielkie się poczyniło. Co za wielkie szczęście na nas nędznych spłynie. Sam Pan nasz, zstąpi z gmachu przy Świętokrzyskiej (tego vis á vis enbepu) i da głos!
Oj, cieszy się nasz naród okrutnie. Wszak umęczon stoi już dni wiele na...