Błędnymi danymi dostarczonymi przez GPW tłumaczą posłowie PiS przedstawione wczoraj zarzuty o wykorzystaniu na walutowym rynku instrumentów pochodnych poufnych informacji o dymisji Marka Belki. Okazało się, że nie było przecieku. Jednak pogłoskę o rezygnacji ministra finansów zdyskontowali prawdopodobnie dealerzy walutowi rynku międzybankowego.
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów