Cała Polska widziała, że na akcjach Wedla w listopadzie 1997 r. doszło wręcz do podręcznikowego przypadku wykorzystania na giełdzie informacji poufnej. Jest to jeden z głośniejszych przekrętów, który obok "poznańskiej wirrówki" był podawany jako przykład działalności przestępczej na naszym rynku. Ponieważ sprawa wydawała się ewidentna, a nasze sądy są może nierychliwe, ale sprawiedliwe, to uzbrojony w cierpliwość przez 5 lat czekałem (nie tylko ja) na osądzenie winnych, co byłoby dobrą nauczką i przestrogą dla naśladowców.
Byłem pewien, że się uda. Dlaczego? Ponieważ, jak zapewniała w 1997 r. KPWiG, nie było...