Ropa naftowa zdrożała wczoraj o 3%, po tym jak Iran i Irak zagroziły ograniczeniem dostaw dla Zachodu, o ile ten nie zmusi Izraela do wycofania się z terytoriów kontrolowanych przez Palestyńczyków. Iran nie wykluczył użycia broni naftowej w walce o palestyńską ojczyznę, a minister spraw zagranicznych Iraku Kamal Kharazi nalega na kraje arabskie, by wykorzystały zasoby ropy do przyspieszenia realizacji celów politycznych. Ropa Brent z dostawami w maju zdrożała wczoraj w Londynie o 3,3%, do 26,78 USD za baryłkę. Od początku roku cena ropy tego gatunku wzrosła już o 35%. Rządy Arabii Saudyjskiej, największego eksportera ropy, oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich potępiły działania Izraela, ale odmówiły skomentowania żądań Iranu i Iraku.