Subiektywna ocena sytuacji
Mamy bessę, a podczas bessy dobre informacje są konsekwentnie lekceważone, złe ? równie mocno wyolbrzymiane. Zajmowanie pozycji i zostawanie z nią na noc jest obarczone bardzo dużym ryzykiem.
Rynek amerykańskiW minionym tygodniu jedynie na DJIA widać było poważniejsze odbicie, ale piątek pokazał dokładnie, jaka jest sytuacja. Jeszcze w środę uratowali ją Abby J.Cohen i jej koledzy, nawołując do kupowania akcji z powodu ich atrakcyjnych (po przecenie) cen. Oczywiście, wszystko jest względne, ale trzeba pamiętać, że przed wielką hossą przyjmowało się, iż atrakcyjne są spółki z C/Z ok. 17. Obecnie średnia dla S&P 500 to 30, a dla Nasdaq ? 121. Jeśli zaś pamięta się, że w bessie ceny akcji spadają do irracjonalnie niskich poziomów... To może być długa i bolesna droga.Na początku tygodnia rynek lekceważył ostrzeżenia, ale trzeba pamiętać, że dotyczyły one spółek lżejszego kalibru. Już w czwartek Nasdaq cierpiał z powodu Yahoo!, a ostateczny cios zadał Intel, ostrzegając po raz drugi w br. o problemach i zmniejszeniu prognoz. Było to o tyle groźne, że Intel powoływał się na spowolnienie na całym świecie, a nie tylko w USA, co natychmiast wywołało widmo recesji światowej.Producenci nie przewidzieliSytuacja w USA wygląda obecnie mniej więcej tak, że zdecydowanie recesję notuje sektor produkcyjny, natomiast dalekie od niej są usługi i konsumpcja. Potwierdził to...