Wiara czyni cuda. Jednak i w tym względzie przesada bywa szkodliwa. Można odnieść wrażenie, że niektórzy e-przedsiębiorcy, planujący karierę giełdową, wciąż stawiają ?misyjne? podejście do inwestowania ponad przyziemne rachunki.
Deklarują bowiem chęć ściągnięcia z rynku olbrzymich pieniędzy, nie oferując jednak w zamian klarownej wizji w miarę rychłego zwrotu tej wielkiej kasy inwestorom. Tymczasem zdolność do niezwykle szybkiej ?konsumpcji? kapitału przez wiele dotcomów jest na szczęście dość obszernie opisana (łącznie ze wskaźnikiem ?spalania? gotówki, czyli ?cash-burn ratio?). Teraz pora na pokazywanie zdolności do generowania owej gotówki. Bo bez niej trudno zachować płynność. A jej poziom brutalnie weryfikuje wszystkie ambitne plany i strategie. Przekonali się o tym boleśnie przecież choćby...