Fundusze inwestycyjne w naszym kraju nie mają łatwego życia. Chodzi o brak nawyku aktywnego oszczędzania, a tym bardziej lokowania środków na rynku kapitałowym, niski poziom wiedzy na temat funduszy i możliwości, jakie one dają. Ponadto dochodzi do tego bessa z 1994 r., która zraziła wielu inwestorów, przepisy ograniczające możliwości działania, brak polityki państwa wspierającej tę formę inwestowania, konkurencja towarzystw ubezpieczeniowych, które oferują również ubezpieczenia z tzw. funduszem inwestycyjnym. W ciągu kilku pierwszych lat funkcjonowania rynku kapitałowego z trudnościami tymi borykał się osamotniony Pioneer. Później zaczęły powstawać nowe fundusze, podejmując wysiłek edukowania polskich ciułaczy i zdobywania tego potencjalnie dużego i obiecującego, lecz mocno uśpionego rynku.Popularność funduszy wzrastała bardzo powoli. Wartość zarządzanych przez nie aktywów niewiele się zmieniała, mimo że funduszy wciąż przybywało. Barierę...