Zmiany w MAR przewidują odejście w określonych okolicznościach (a konkretnie w przypadku procesu rozciągniętego w czasie) od obowiązku niezwłocznej publikacji informacji poufnej. Jest to zatem pewnego rodzaju opóźnianie publikacji informacji poufnej, ale bez zastosowania obecnie obowiązującej formalnej procedury opóźniania, bez konieczności spełnienia przesłanek uruchomienia takiej procedury, lecz – rzecz jasna – przy zachowaniu poufności danej informacji.
Załóżmy, że mamy proces rozciągnięty w czasie, składający się z dziesięciu etapów, z których etap pierwszy, piąty i dziesiąty są na tyle ważne, że same w sobie stanowią informację poufną, a zatem wymagają publikacji informacji lub uruchomienia formalnej ścieżki opóźniania. Emitent opublikował informację o etapie pierwszym, natomiast ważne było, aby zakończenie etapu piątego zostało utrzymane w poufności do zakończenia całości procesu. A zatem po etapie dziesiątym emitent publikuje tę „świeżą” informację poufną oraz tę „starą” dotyczącą zakończenia etapu piątego wraz wyjaśnieniem, że podlegała ona procedurze opóźnienia, oraz przekazaniem stosownych objaśnień do organu nadzoru. Pomiędzy zakończeniem etapu piątego a upublicznieniem tej informacji emitent na bieżąco monitorował spełnienie przesłanek umożliwiających opóźnienie publikacji,...