Narastająca nierównowaga gospodarcza, której przejawem jest wysoka inflacja, deficyt na rachunku bieżącym i przekraczająca 13% stopa bezrobocia wymaga szybkiej i stanowczej reakcji ze strony rządu. Z grubsza wiadomo, co trzeba robić. Należy uchylić bariery, blokujące konkurencję na rynku krajowym. Chodzi tu zarówno o szybsze przemiany strukturalne, demonopolizację i deregulację gospodarki, jak też otwarcie rynku na konkurencję zewnętrzną. Niektóre monopole utrzymywane są celowo po to, by uzyskać lepszą cenę podczas prywatyzacji. Tak było choćby z telekomunikacją oraz z przemysłem paliwowym. Polityka taka jest krótkowzroczna. Monopole hamują rozwój polskiej gospodarki, zabijają konkurencyjność. Wynikiem tego są choćby nieustanne wzrosty cen paliw, przyspieszające inflację. Rząd musi zerwać z polityką ochrony interesów skoncentrowanych grup nacisku, mających swoje silne...