W minionym tygodniu spółka poinformowała, że szacuje jednostkową stratę netto w I kwartale na 3,5 mln zł. Rynek nie był zadowolony i cena długą czarną świecą przełamała średnią z 50 sesji. Ruch ten wpisuje się w trwającą od 24 kwietnia korektę poprzedniej, dwumiesięcznej fali wzrostowej. Jej skala jest już duża, ale oscylatory MACD i RSI wciąż nie sygnalizują wyprzedania. W tym kontekście nie można wykluczyć ruchu w kierunku górnej granicy ostatniej konsolidacji, czyli poziomu 2,85 zł. Taki scenariusz będzie tym bardziej realny, im dłużej cena nie będzie wracać nad średnią z 50 sesji.