Wezwanie do zapłaty ogromnej kary na rzecz Tauronu, a następnie informacja o zamiarze złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wywołały prawdziwy armagedon na akcjach Rafako. W środę cena akcji spadła o 7,5 proc., a w czwartek o 25 proc. Kurs w porywach sięgał już 0,8 zł, choć tydzień zaczynał z pułapu 1,6 zł. Przyszłość spółki stoi pod znakiem dużego zapytania, co sugeruje, że obroniony psychologiczny poziom 1 zł może zostać jednak trwale przebity. Wysoka zmienność, jaka pojawiła się na walorach, może jednak prowokować spekulacyjne zagrania i ową zmienność jeszcze bardziej podbijać.