– Wezwanie ma wpływ na strategię. Nie wiemy, jak się zakończy i ile pieniędzy będziemy mieli. Intensywnie pracujemy nad wariantami strategii i w ciągu kilku tygodni ją przedstawimy – powiedziała w środę Katarzyna Ostap-Tomann, odpowiedzialna w zarządzie Cyfrowego Polsatu za finanse.
Tak wyjaśniła, dlaczego spółka kontrolowana przez Zygmunta Solorza nie zamierza przedstawić nowej strategii wcześniej niż po 16 listopada. Tego dnia kończą się zapisy w odpowiedzi na wezwanie na akcje Cyfrowego Polsatu ogłoszone przez grupę i jej założyciela. Miliarder zadeklarowal, że intencją wezwania nie jest odkupienie wszystkich akcji, których nie kontroluje, ale warunki oferty na to pozwalają.
To oznacza, że mniejszościowi akcjonariusze grupy mają dylemat. O tym, czy sprzedać walory po 35 zł, czy przekonać się na własnej skórze, czy nowy kierunek obrany przez Cyfrowy Polsat jest dla nich korzystny, muszą zdecydować w ciemno. ziu