Felietony

Wzmocnić nadzór nad kontraktami
12.08.2000, "Zyb"

Z Marią McFarland, wiceprezesem wykonawczym i dyrektorem finansowym Mostostalu Warszawa, rozmawia Grzegorz Zybert

W środowisku budowlanym jest Pani postrzegana jako strażnik finansów firmy. Czy zatrudnienie Pani w Mostostalu Warszawa oznacza, że sytuacja tej firmy jest taka zła?Strażnik finansów jest dla mnie określeniem mającym ?pasywny? wydźwięk. Strażnik kojarzy się z kimś, kogo zadaniem jest utrzymywać status quo, ja natomiast postrzegam rolę dyrektora finansowego jako osoby dbającej o interesy udziałowców, dążącej do wzrostu wartości kapitału, jaki zainwestowali w spółkę. Myślę, że tworzenie wartości dodanej dla akcjonariuszy to drugi, po zadowoleniu klienta, czynnik sukcesu każdej firmy. Rolą dyrektora finansowego jest doskonalenie metod zarządzania finansami i podnoszenie efektywności systemu finansowego poprzez wykorzystywanie najnowocześniejszych instrumentów. Nie jestem więc strażnikiem finansów Mostostalu. Efektem mojej pracy ma być przyspieszenie procesów rozwojowych firmy.W ostatnich miesiącach Mostostal Warszawa przynosi znaczne straty (21 mln zł od początku roku). Jakie rezerwy musiała utworzyć spółka?Zarząd Mostostalu przy podejmowaniu decyzji o tworzeniu rezerw kieruje się...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL