Ceny wywoławcze domów w Wielkiej Brytanii rosną trzeci miesiąc z rzędu. W czerwcu podskoczyły o 0,8 proc., co oznacza, że przeciętna cena wywoławcza wynosi ponad 330 tys. funtów – wynika z danych portalu z nieruchomościami Rightmove.
Firma podkreśla, że widać pewne spowolnienie na rynku. Jeszcze w kwietniu wspomniany wskaźnik zwiększył się o 2,1 proc., a w maju – o 1,8 proc. – Niskie stopy procentowe i ulgi podatkowe doprowadziły do tego, że więcej osób mogło wydać dużą kwotę na nieruchomość. Jednak ceny w połączeniu z brakiem świeżego wyboru powodują, że klienci wolą jednak przełożyć decyzję o nowym zakupie. Uważam że czerwcowe dane są pierwszą, nieśmiałą oznaką nadchodzącego spowolnienia na rynku – stwierdził Tim Bannister, analityk Rightmove.
Największy wzrost cen obserwuje się w przypadku nieruchomości luksusowych. Ceny tych domów wzrosły od marca 2020 r. o 12,3 proc. GSU