W ostatnim miesiącu tej edycji portfela funduszy mocno przebudował pan skład portfela. Wspomina pan m.in. o przesunięciach kapitału ze spółek technologicznych do firm dochodowych (value) i złota. W pana zestawieniu funduszy na marzec pojawił się fundusz złota, ale nie ma spółek typu value. Dlaczego?
To, co dzieje się w ostatnim czasie na rynkach, można określić jako wezwanie na dolara. Rosną stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych, jednak nie chodzi jak na razie o wskaźniki będące podstawą do rozliczeń np. kredytów, lecz oczekiwania inwestorów dotyczące przyszłych decyzji Fedu. Niemniej zwyżka rentowności obligacji w USA, a następnie na całym świecie, naturalnie prowadzi do umocnienia dolara. W krótkim terminie indeks dolara zanotował dołek pod koniec lutego, w dłuższym okresie jest na najniższych poziomach od lat. W zeszłym roku duża część rynku grała pod obniżkę dolara i było to uzasadnione potężnymi pakietami...