Z powodu pandemii w ubiegłym roku w Japonii zamknięto 780 barów i restauracji – wynika z ankiety firmy badawczej Teikoku Databank. Każdy z bankrutujących lokali był zadłużony na co najmniej 100 tys. dolarów.
Jak wynika z informacji Teikoku Databank, jedną z głównych przyczyn gorszej kondycji firm było ich zamknięcie w godzinach nocnych, ponieważ wtedy zazwyczaj generowały najwięcej przychodów. – Branża gastronomiczna jeszcze przed pandemią zmagała się z m.in. problemem rosnących kosztów personelu – stwierdziło w komunikacie TDB. – Po ogłoszeniu drugiego stanu wyjątkowego prawdopodobnie zbankrutuje jeszcze więcej firm, chyba że otrzymają pomoc rządową – podsumowano.
Ponad 30 proc. ankietowanych firm stwierdziło, że zimowe premie dla pracowników spadły wobec 2019 r. To efekt zmniejszenia przychodów oraz niepewności związanej z nowym rokiem.
W ankiecie TDB wzięło udział ponad 11 tys. przedsiębiorstw. GSU