Prezes GPW Marek Dietl nie wyklucza, że handel na parkiecie może w związku z koronawirusem zostać zawieszony. – Jako moment rozpoczęcia procesu decyzyjnego w takiej sytuacji przyjęty został 30-procentowy próg zaprzestania udziału uczestników w sesji giełdowej, mierzony ich udziałem w obrotach – napisał do brokerów. Informacja ta zelektryzowała rynek. – W historii warszawskiej giełdy temat zawieszenia notowań oczywiście się pojawiał. Uważałem i wciąż uważam, że zamykanie giełdy jest najgorszym scenariuszem. Inwestorzy na tego typu informację reagują paniką – mówi Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW. PrT