Po raz pierwszy od półtora roku rosną ceny domów w całej Wielkiej Brytanii. Również w Londynie i południowo-wschodniej Anglii, gdzie najbardziej spadały w minionych kilku latach.
W styczniu wzrosła zarówno liczba ewentualnych nabywców, jak i zawartych umów, a także przybyło nieruchomości wystawionych na sprzedaż. Wskaźnik obliczany na podstawie tych trzech czynników znalazł się na plusie po raz pierwszy od lipca 2018 r.
Analitycy rynku określili ten powrót optymizmu mianem „odbicia Borisa", bo koniunktura wyraźnie się poprawiła po zdecydowanym zwycięstwie kierowanej przez Johnsona Partii Konserwatywnej, co usunęło z rynku od dawna nękającą go niepewność. Ale też wszyscy są zgodni co tego, że dalsza przyszłość zależy od tego, na jakich warunkach Wielka Brytania opuści Unię. JB