Akcje koncernów energetycznych na GPW są niedoszacowane – twierdzi w rozmowie z „Parkietem" Filip Grzegorczyk, prezes Tauronu. – Myślę, że wynika to z wielu różnych przyczyn: regulacyjnych, charakterystyki aktywów, które posiadamy, oraz podejścia instytucji finansowych, które próbują się wycofać z finansowania określonych przedsięwzięć. To bardziej kwestia polityk korporacyjnych niż praktyki biznesowej, bo przecież spłacamy wszelkie zobowiązania – dodaje. Zwraca uwagę, że odkąd Tauron ogłosił zwrot w kierunku odnawialnych źródeł energii, nastroje się zmieniają. – My też czytamy to, co piszą analitycy. I odkąd przedstawiliśmy założenia zielonego zwrotu Tauronu, w ich opiniach konsekwentnie powtarza się rekomendacja „kupuj" – podkreśla Grzegorczyk. Raporty okresowe Tauronu są zgodne z oczekiwaniami rynku i nagradzane korektami kursu akcji w górę. Ale na radykalne zmiany w bilansie firmy przyjdzie jeszcze poczekać. Od początku roku jej notowania spadły o 25 proc. MJ