Zbliżająca się nowa runda amerykańsko-chińskich rozmów handlowych nie wzbudza już entuzjazmu na rynkach. Wtorkowa sesja w Nowym Jorku zaczęła się od lekkich spadków, a większość europejskich indeksów giełdowych po południu zniżkowała. Analitycy JPMorgan Chase wskazują, że inwestorzy liczą co najwyżej na małe porozumienie pomiędzy USA i Chinami, które nieco złagodzi skutki ich sporu, ale nie zakończy konfrontacji strategicznej między supermocarstwami. A i te oczekiwania mogą być nadmierne. W relacjach między Pekinem i Waszyngtonem jest przecież wiele punktów zapalnych. Nowym są amerykańskie sankcje na chińskie firmy technologiczne dostarczające rządowi ChRL technologii wykorzystywanej do represji przeciwko Ujgurom. . hk