Nowe przepisy nałożyły na członków rad nadzorczych dodatkowe obowiązki i zwiększyły ich odpowiedzialność. Za nieprawidłowości grożą im wysokie kary. Jednocześnie wynagrodzenia za sprawowanie tej funkcji w wielu spółkach są symboliczne, co zniechęca osoby o wysokich kompetencjach i jest ze szkodą dla całego rynku kapitałowego.
– Być może koszt nadzoru – w odróżnieniu od zarządu – jest postrzegany jak polisa ubezpieczeniowa: póki dom się nie spali, są to zmarnowane pieniądze. Tymczasem kilka głośnych kazusów pokazuje, że koszt niedostatecznego nadzoru potrafi być szokująco wysoki – przestrzega Raimondo Eggink, niezależny członek rad nadzorczych. .06 kmk