Prokurator generalny Wielkiej Brytanii Jeremy Wright wystąpił do Sądu Najwyższego o zgodę na otwarcie narodowej skarbonki i wykorzystanie leżących tam 400 mln funtów na chociaż częściowe zmniejszenie długu publicznego.
Rzecz jednak w tym, że pieniądze te pochodzą z wpłaty dokonanej w 1928 r. z wyraźną instrukcją anonimowego dawcy, że mogą być wykorzystane jedynie do całkowitej spłaty krajowego zadłużenia. Wpłata wyniosła wtedy 500 tys. funtów. Zarządza tymi pieniędzmi fundusz powierniczy. Wtedy zadłużenie Wielkiej Brytanii wynosiło 7,6 mld funtów, obecnie wzrosło do 1,6 bln funtów. Nigdy przez te 90 lat powierzone rządowi pieniądze nie wystarczyły na spłacenie całego długu.