Inwestorzy, którzy kupili obligacje GetBacku, mogą walczyć o odszkodowania od instytucji oferujących te papiery.
Aby tak się stało, musiał zajść któryś z kilku warunków: wprowadzenie w błąd podczas oferowania, bezumowne świadczenie doradztwa inwestycyjnego albo świadczenie takiej usługi w sposób wadliwy, tzn. niezgodny z wymogami określonymi w ustawie o obrocie oraz konflikt interesów.
Najczęściej czytelnicy w listach do redakcji „Parkietu" skarżą się na tzw. misselling, czyli sprzedawanie produktów inwestycyjnych niewłaściwej grupie klientów.
– Jednak sam misselling to trochę za mało, aby przypisać instytucji finansowej odpowiedzialność odszkodowawczą. Musi zachodzić element tzw. deliktu, czyli np. wprowadzenie w błąd poprzez nieprzekazanie pewnych informacji, które są istotne z punktu widzenia rozsądnego inwestora, albo ich zafałszowanie. Nawet w formie przemilczenia albo bagatelizowania niektórych informacji – wyjaśnia Leszek Kieliszewski z kancelarii Legality. .09MR