– Polimex-Mostostal ma kompetencje i musi je wykorzystać, wchodząc na rynek średnich i mniejszych kontraktów. Otoczenie się zmienia i trzeba się pogodzić z tym, że tak wielkich inwestycji jak budowa nowych bloków energetycznych w Opolu czy Ostrołęce już nie będzie – podkreśla Krzysztof Figat, który w fotelu prezesa Polimeksu-Mostostalu zasiada od 11 maja. Menedżer przeszedł do budowlanej firmy z pozycji szefa Enea Wytwarzanie.
Na koniec marca wartość portfela sięgała 1,7 mld zł, z czego 0,7 mld zł przypadało na projekty strategiczne (kończące się w tym roku Opole). Rok wcześniej było to odpowiednio 2,7 mld i 1,8 mld zł.
– Siłą rzeczy budownictwo energetyczne pozostanie ważnym obszarem naszej działalności, ale koncentrujemy się na dywersyfikacji. Duży potencjał widzimy w segmencie ropy, gazu i chemii – wskazuje Figat. .04 ar