Brytyjskie rodziny coraz więcej zarabianych pieniędzy przeznaczają na utrzymanie domów. Udział tego rodzaju wydatków wzrósł ponadtrzykrotnie w ciągu minionych 50 lat, co sprawia, że młodzi ludzie muszą coraz więcej czasu tracić na dojazdy do pracy i stać ich na wynajmowanie coraz mniejszych mieszkań.
Przedwojenne pokolenie w wieku 30 lat wydawało zaledwie 7 proc. dochodów na pokrycie wydatków domowych. Udział ten wzrósł ponaddwukrotnie do 17 proc. dla pokolenia baby boomers, a więc urodzonych w latach 1946–1965. A milenialsi urodzeni w latach 1981–2001 w wieku 30 lat na pokrycie wydatków domowych przeznaczają prawie jedną czwartą dochodów.
Wśród urodzonych w późnych latach 40. minionego stulecia największy był udział własności domów, a później co pięć lat spadał. W rodzinach urodzonych na początku lat 80. udział ten jest o połowę mniejszy niż przed 30 laty.