W niedzielę Niemcy decydować będą o składzie nowego parlamentu. Połowa posłów wybierana będzie w jednomandatowych okręgach wyborczych, druga według klucza partyjnego na szczeblu krajowym. Wynik wyborów nie elektryzuje jednak rynków, tak jak to było w przypadku Francji na wiosnę, gdyż czwarta wygrana partii Angeli Merkel wydaje się już przesądzona.
Od czasu gdy CDU/CSU objęła władzę, bezrobocie zmniejszyło się o połowę, a wzrost gospodarczy znacząco przewyższa ten notowany w pozostałych gospodarkach strefy euro, co działa na korzyść obecnej kanclerz. Największej dozy niepewności dostarcza przyszły koalicjant CDU/CSU,...