Program brytyjskiego rządu przewidujący zakaz sprzedaży od 2040 r. pojazdów z silnikami spalinowymi na benzynę i ropę zaczyna rozsypywać się już następnego dnia po jego ogłoszeniu.
Okazało się bowiem, że do zaspokojenia o wiele większego zapotrzebowania na energię elektryczną trzeba by zbudować 10 siłowni nuklearnych lub 10 tys. turbin wiatrowych. National Grid, instytucja zarządzająca dostawami energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii, opublikowała właśnie raport, z którego jasno wynika, że w godzinach szczytu popyt na energię elektryczną może wzrosnąć o połowę po całkowitym przestawieniu kraju na elektryczne samochody. Michael Gove, minister środowiska, który ogłosił plan zakazu sprzedaży pojazdów benzynowych, przyznał, że farmy wiatrowe i siłownie nuklearne są jedynymi źródłami czystej energii rozważanymi przez rząd.