Zeznania Jamesa Comeya, byłego szefa FBI, przed amerykańskim Senatem nie wywołały większego zamieszania na rynkach metali szlachetnych. Na koniec tygodnia kurs złota osiągnął pułap około 1270 USD za uncję, niecały procent poniżej zamknięcia z poprzedniego tygodnia. Podobnie spisywały się pozostałe metale, z wyjątkiem palladu, który dla odmiany wystrzelił 5 proc. w górę. Zeznania Comeya nie pogrążyły Donalda Trumpa. Szef FBI stwierdził, że prezydent USA ani nie był obiektem...