Paul Romer, główny ekonomista Banku Światowego, apelował do pracowników działu analitycznego, by rzadziej używali spójnika „i", a raporty i e-maile pisali bardziej zwięźle i jaśniej.
Personel był tak zirytowany tymi wymaganiami, że Paul Romer, profesor z Chicago University, uważany za kandydata do ekonomicznej Nagrody Nobla, poddał się i ogłoszono właśnie, że zostanie odsunięty od kierowania Development Economics Group (DEC), a więc pionem badawczym banku.
Pracownicy mieli do niego pretensje również o to, że przerywał im, gdy zbyt długo i kwieciście występowali podczas prezentowania raportów.
W pożegnalnym wpisie na swoim blogu profesor Romer wyraził przekonanie, że „każdy w banku powinien się starać pisać teksty jasno i zwięźle. Oszczędzi to bowiem czasu i wysiłku czytelnikom".
Romer o ponad 1 mln USD zmniejszył roczne wydatki z budżetu DEC, który zatrudnia ponad 600 ekonomistów.