Pierwszy przetarg francuskich obligacji rządowych po zaprzysiężeniu nowego prezydenta cieszył się rekordowym zainteresowaniem inwestorów. Wskazuje to na wyraźne ożywienie popytu na te papiery i wzrost zaufania do tamtejszej gospodarki, co określane już jest efektem Macrona.
Rząd za 7 mld euro sprzedał 30-letnie obligacje oprocentowane na 2 proc. Zapisów złożono na ponad 31 mld euro. – Rynek był gotów wchłonąć taką ofertę i nie było szczególnych oczekiwań, by już teraz nie zaoferować jej inwestorom – powiedział Anthony Requin, prezes Agence France Tresor.
Rynek okazał się też otwarty na francuskie obligacje korporacyjne, i to różnego rodzaju. Za 3 mld euro inwestorzy kupili papiery firmy Rallye, większościowego udziałowca sieci handlowej Casino. Obligacje te nie mają oceny inwestycyjnej, co świadczy o wzroście popytu również na papiery dłużne obarczone większym ryzykiem. I to też efekt Macrona.