Od początku roku ogłoszono już 17 wezwań do sprzedaży akcji spółek z rynku głównego. Zwyżkujące indeksy nie są na rękę przejmującym, ponieważ inwestorzy mniej chętnie odsprzedają walory. Już w ośmiu tegorocznych wezwaniach cena poszła w górę.
Pozostali wzywający deklarują, że oferty nie poprawią, ale praktyka pokazuje, że tego typu deklaracje nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Przykład? Pelion. Początkowo prezes Jacek Szwajcowski, który przez spółkę zależną ogłosił wezwanie na akcje dystrybutora leków, przekonywał, że ceny w wezwaniu nie podniesie. Ta poszła jednak w górę. Podobnie było w przypadku Farmacolu.
Na taki scenariusz liczą posiadacze akcji Komputronika. Grupa drobnych inwestorów właśnie zawiązała porozumienie. – Zaproponowana cena akcji w wezwaniu nie jest godziwa – uważają. Wzywający jest innego zdania. Twierdzi, że lepszej oferty nie złoży. .06kmk