Eike Batista, brazylijski miliarder, za którym w czwartek policja rozesłała list gończy, sam oddał się w jej ręce na lotnisku w Rio de Janeiro zaraz po powrocie z Nowego Jorku.
Niegdysiejszy magnat przemysłu naftowego i branży logistycznej, który zniknął z Brazylii, a przez ostatnie kilka dni miał status ściganego, prosto z lotniska został przewieziony do więzienia, gdzie przebrano go w obowiązujące tam dżinsy i biały T-shirt i ogolono głowę. Przed opuszczeniem samolotu powiedział reporterowi brazylijskiej telewizji Globo: – Wydaje mi się, że muszę pokazać, jak to było. Przyszedł czas, by wszystko wyjaśnić.
Prokuratura zarzuca Batiście udział w korupcyjnym skandalu wykrytym między innymi w państwowej firmie naftowej Petrobras. Były miliarder – jego imperium zbankrutowało przed czterema laty – oskarżony jest również o wręczenie 16,5 mln USD łapówki Sergio Cabralowi, byłemu gubernatorowi Rio, który też już siedzi pod zarzutem przyjęcia 100 mln USD nielegalnych korzyści.JB