Często zapomina się, że w USA 8 listopada Amerykanie wybierać będą nie tylko prezydenta (w ich przypadku również szefa rządu), ale też całą Izbę Reprezentantów oraz 1/3 Senatu. To na wyborach prezydenckich skupiona jest uwaga świata, chociaż wybory do Kongresu mogą mieć nie mniejsze znaczenie.
Piszę tekst po drugiej debacie prezydenckiej, których wynik był dość dziwny. Na pozór sprawa była banalnie prosta: wygrała Hillary Clinton. Tak twierdziły opiniotwórcze media oraz sondaże telewizyjne. Jednak sondaże internetowe pokazywały inny obraz – według internautów wygrał Donald Trump. Prawdą jest, że sondażami w internecie dużo łatwiej manipulować niż tymi telewizyjnymi, ale jednak znak zapytania się pojawił.
To jeszcze nie było najważniejsze. Najważniejsze było to, że po pierwszej...