Po raz pierwszy w dziejach British Petroleum akcjonariusze zbuntowali się przeciwko decyzji zarządu o podwyżce wynagrodzeń prezesa. 59 proc. głosów inwestorów było przeciwnych wypłaceniu Bobowi Dudleyowi prawie 20 mln USD za 2015 r., który spółka zakończyła stratą w wysokości 5,2 mld USD. Oznaczało to podniesienie jego zarobków o 20 proc. w sytuacji, gdy wynik finansowy BP był najgorszy w dziejach tej spółki. Wynik głosowania nie jest wiążący, bo BP już wypłaciła prezesowi te pieniądze.
Ta podwyżka dla Dudleya tym bardziej rozzłościła inwestorów, że szefom innych dużych firm energetycznych obniżono wynagrodzenia za miniony rok. Według danych ISS Corporate Solutions dla USA płaca szefów spółek energetycznych z indeksu S&P 500, poza składkami emerytalnymi, została obniżona średnio o 1,8 proc., po czterech latach zwyżek.