Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii niespodziewanie spadła do poziomu najniższego od prawie dziesięciu lat, a spowolnienie wzrostu płac jest mniejsze, niż prognozowano.
W ciągu trzech miesięcy do końca listopada zarobki bez uwzględniania nagród wzrosły o 1,9 proc. w stosunku rocznym, w porównaniu z 2 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 1,8 proc. Stopa bezrobocia wyniosła 5,1 proc. i była najniższa od stycznia 2006 r.
Szef Banku Anglii Mark Carney uważa, że z najnowszych danych o płacach wynika, iż na rynku pracy wciąż są rezerwy pozwalające na utrzymanie podstawowej stopy procentowej na rekordowo niskim poziomie 0,5 proc.