Piotr Cymcyk, ZMiD
Trzy pełne sesje, które upłynęły od ostatniego odczytu wskaźnika ZMIDEX, w zupełności wystarczyły największemu indeksowi na ponad 4-proc. spadek i ponowną wizytę w okolicy 1800 punktów. Stojące na schodach największe spółki są regularnie spychane przez podaż na niższe stopnie. Poniedziałkowy podmuch z Chin doprowadził nie tylko do najgorszej pierwszej w roku sesji na GPW w historii, ale także do ponownego osunięcia się nastrojów ekspertów. Znamienne jest, że od czasu ponownego uruchomienia badania nastroje dla największych spółek niemal cały czas notują ujemne wyniki. Noworoczny wzrost niepewności na azjatyckich rynkach odbił się również na pogorszeniu wskaźnika dla mniejszych przedsiębiorstw, który zaczyna konsolidować się w okolicach zera.