Chciałoby się rzec: nie tak miała wyglądać wtorkowa sesja. O poranku WIG20 zyskiwał blisko 1 proc., co automatycznie rozbudziło nadzieję, że wreszcie uda się zbudować grunt pod odbicie zdołowanego indeksu. Niestety, paliwa do zwyżek nie starczyło na zbyt długo.
Z godziny na godzinę byki oddawały poranne zdobycze. Na finiszu WIG20 tracił 0,09 proc., do 1923 pkt. Zamiast odbicia rynek znów...