Niedawno minęło siedem lat od upadku Lehman Brothers będącego dla wielu symbolicznym początkiem globalnego kryzysu. Od tego wydarzenia wiele atramentu wylano odnośnie do konsekwencji, jakie zrodził kryzys. W większości przypadków uwaga koncentruje się jednak na poziomie makro – polityce monetarnej, globalnych nierównowagach czy przesunięciach w strukturze globalnego popytu. Tymczasem kryzys wywiera piętno także na poziomie mikro, a zmiany, które wywołuje, będą w dłuższym horyzoncie czasu nie mniej ważne od zmian makroekonomicznych.
Jedna z tych zmian na poziomie mikro jest związana z olbrzymią presją proefektywnościową, która pojawiła się po kryzysie. W czasach nadpodaży mocy produkcyjnych jeszcze bardziej niż wcześniej liczy się ten, kto jest w stanie produkować taniej, być bardziej efektywnym, szybciej dostosowywać się do zmieniającego...