Polski parkiet na razie niezmiennie wykazuje „werwę" mocno schorowanego człowieka. Kiedy patrzy się na szerszy obraz rynku, widać, że chińskie trzęsienie z końca ubiegłego miesiąca tak naprawdę nie wpłynęło silnie na sytuację rynkową. Niezachwiany trend spadkowy trwający od maja tego roku nadal żyje własnym życiem i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby jakiekolwiek jednorazowe pozytywne lub negatywne fale mogły ten trend przerwać. Najnowsze odczyty krótkoterminowe badania pozostały na minimalnym poziomie wyznaczonym przed tygodniem. Nadzieją napawać może jedynie skok optymizmu w nastrojach długoterminowych. Jesień z reguły sprzyjała zwyżkom, oby ten rok nie okazał się wyjątkowy.