ASE, czyli główny indeks giełdy w Atenach, tracił podczas poniedziałkowej sesji nawet 23 proc. Choć po południu odrobił część strat, to i tak znalazł się najniżej od niemal trzech lat. To była pierwsza sesja, odkąd giełda została 29 czerwca tymczasowo zamknięta przez regulatorów. Powszechnie spodziewano się ostrych spadków.
Co czeka grecki rynek akcji w nadchodzących tygodniach? W dalszym ciągu duża zmienność. – Sytuacja na greckiej giełdzie musi się jeszcze pogorszyć, by zaczęła się poprawiać. Wciąż istnieją czynniki krytycznego ryzyka, do których trzeba się odnieść – twierdzi Luca Paolini, główny strateg firmy Pictet Asset Management. Takim czynnikiem ryzyka są m.in. negocjacje w sprawie trzeciego pakietu pomocy dla Grecji. Z przecieków wynika, że niemiecki rząd jest pesymistycznie nastawiony co do tego, czy w sierpniu uda się osiągnąć porozumienie w sprawie pomocy.