Poniżej kilka uwag o mocno krytykowanej kampanii przed wyborami prezydenckimi. Oczywiście w sprawach politycznych wypowiadać się nie będę, ale wspomnę o dwóch mającym związek z gospodarką. Pojawiły się w marcu dwa tematy – SKOK i wejście do strefy euro. Obie łączy wspólny mianownik – nie mają nic wspólnego z wyborem prezydenta.
Nie ulega wątpliwości, że idea, zgodnie z którą powołano system SKOK, była piękna, ale została wykoślawiona. Zamiast małych kas z kilkudziesięcioma znającymi się osobami działających na zasadzie non profit powstało monstrum z 2,5 milionami członków, z czapą w postaci Kasy Krajowej. Aż się prosiło, żeby coś z zasobów tych Kas uszczknąć.
Jeśli prawdą jest to, co pisze prasa (szczególne Bianka Mikołajewska i Maciej Samcik), to nie ulega wątpliwości, że nadzór sprawowany nad Kasami przez Kasę...