Z informacji „Parkietu" wynika, że LPP wstrzymuje ekspansję w Rosji i na Ukrainie. – Potwierdzam: nie będziemy otwierać sklepów w tych krajach. Ale nie będziemy ich także zamykać – mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Rosja to największy zagraniczny rynek grupy, który w 2014 r. przyniósł 18,5 proc. przychodów (Ukraina 4 proc.). W poprzednich latach te dwa kraje zapewniały łącznie ponad 40 proc. rocznego wzrostu powierzchni handlowej LPP. Spółka na razie nie będzie rekompensować w innych krajach braku rozwoju w Rosji i na Ukrainie, więc w tym roku tempo wzrostu powierzchni wyniesie nie 21 proc., jak wcześniej planowano, ale 18 proc. Czasy, kiedy rozwijała się w tempie 20–30 proc. rocznie, na razie minęły.