Felietony
Jeżeli włoska gospodarka nie pogrążyła się jeszcze w otchłani, to przede wszystkim zasługa mody i magii trzech słów: „made in Italy". Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Mediobanca, w latach 2009–2013 przychody spółek notowanych na giełdzie wzrosły łącznie o 14 proc. Tymczasem wpływy największych firm modowych – 120 produkcyjnych i 15 dystrybucyjnych – zwiększyły się aż o 32 proc., do 55,2 mld euro (o 44 proc. w przypadku dziesięciu najbardziej dynamicznych spółek). Moda jest najzdrowszym sektorem włoskiej gospodarki dzięki eksportowi. W samym 2013 r. 57 proc. przychodów zrealizowanych przez firmy modowe (50 mld euro) pochodziło z rynków zagranicznych. W przypadku dziesięciu największych, takich jak Zegna, Ferragamo, OTB (Diesel & Co.), Valentino, Prada, Armani, Dolce & Gabbana, udział eksportu w przychodach jest znacznie wyższy. Na przykład dla Zegny przekracza 90 proc.
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT