Akcjonariusze JSW od dłuższego czasu są zmuszeni do obserwacji niekończącej się telenoweli pod tytułem „Konflikt związków zawodowych z zarządem spółki".
Okazuje się, że w tak dużej firmie jak JSW siła związków zawodowych jest ogromna. Są one na tyle zorganizowane, że są w stanie zatrzymać pracę zakładu na wiele dni. Obserwując niezwykle roszczeniowe zachowanie się związkowców, można przy okazji zauważyć kilka patologii, które są nie do pomyślenia w normalnie działających spółkach w gospodarce rynkowej.
W normalnych firmach jest tak, że prezes zarządu może coś kazać pracownikowi. Niesamowite, prawda? Za rażącą niesubordynację, za naruszenie przepisów bezpieczeństwa może pracownika zwolnić z pracy. Wszędzie tak jest, tylko jakoś dziwnym trafem nie w górnictwie. W JSW związkowcy mogą wszystko, nawet wbrew przepisom posłać górników na strajk pod ziemię....